piątek, 11 listopada 2016

20 dni na Izoteku

   W poprzednim wpisie z ulubieńcami wspominałam o moich problemach z cerą. Próbowałam różnych sposobów na zapanowanie nad trądzikiem, ale za każdym razem to on wychodził z potyczki zwycięsko. Razem z moją dermatolog doszłyśmy do wniosku, że nie ma co się rozdrabniać- trzeba wyciągnąć najpotężniejsze działa i pokonać dziada raz na zawsze Izotekiem.